77. rocznica wyzwolenia Łomianek
16 stycznia br. pod Pomnikiem Bohaterów Poległych w Obronie Ojczyzny w latach 1939-1945 w Łomiankach odbyło się uroczyste złożenie wieńców upamiętniające 77. rocznicę wyzwolenia Łomianek.
W asyście pocztów sztandarowych, pod pomnikiem zostały złożone wieńce.
Hołd bohaterom złożyli przedstawiciele Zarządu i członkowie Koła Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w Łomiankach: kap. Jan Herburt – Heybowicz, starszy kapral Jerzy Gawroński, płk. Krzysztof Terczyński i st. szer. Henryk Ratyński; przedstawiciele Powiatu Warszawskiego Zachodniego (PWZ): Wiesław Pszczółkowski - członek zarzadu PWZ, Tomasz Rusinek - wiceprzewodniczący Rady PWZ; Witold Gawda - zastępca burmistrza ds. społecznych; Maria Pszczółkowska - przewodnicząca Rady Miejskiej w Łomiankach oraz radni RM - Tomasz Dąbrowski i Grzegorz Lenard; łomiankowska Straż Miejska; przedstawiciele jednostek gminnych - ICDS, KMŁ i Biblioteki Publicznej; Krzysztof Wawer - przedstawiciel Kampinoskiego Parku Narodowego, Harcerze, Zuchy, dyrekcja i młodzież szkolna oraz mieszkańcy.
Uroczystość, w asyście pocztów sztandarowych prowadził płk rez. Henryk Łazarski.
Szanowni Państwo,
chciałbym by o czasach minionych powiedzieli ich świadkowie. Wysłuchajmy ich, bo nic nie zastąpi bezpośredniej relacji ludzi, którzy widzieli to na własne oczy. Pozwólcie mi natomiast na refleksję związaną z dzisiejszą rocznicą. 77 lat temu – 16 stycznia 1945 r. – teren Łomianek opuściły ostatnie oddziały niemieckie. Wieś Łomianki stała się wolna… ale w pamięci pozostały koszmary. Dawno zdążono pochować już setki poległych żołnierzy września, ale w społeczności Łomianek zaszły zmiany - wraz z wycofującymi się oddziałami zniknęła społeczność Dziekanowa Niemieckiego, do niedawna zgodnie współżyjąca z pozostałymi mieszkańcami, a także okrutny sposób wymordowano naszych żydowskich sąsiadów.
Łomianki wkroczyły w niełatwy okres, w którym życie musiało się przystosować do porządków przywiezionych tu zza wschodniej granicy. Dla wielu był to czas upokorzeń i prześladowań. Okres gdy sianie nienawiści stało się narzędziem sprawowania władzy.
Wiele się przez te 77 lat zmieniło. Lecz najważniejsza zmiana zaszła w umysłach mieszkańców naszego miasta. Dziś nie prześcigamy się w nienawiści do innych narodów, nie myślimy o tym jak najlepiej zrealizować hasło „...i w serce wroga mierz...”. Dziś wiemy, że ponad wszystko musimy walczyć o to, by już nikt nigdy nie musiał zabijać drugiego człowieka tylko dlatego, że mówi innym językiem i ubrany jest w inny mundur.
Zapytacie siebie: „co ja mogę zrobić?" albo stwierdzicie: "to nie zależy ode mnie...." .
A jednak możemy. Możemy wesprzeć wszystkich, którzy szukają porozumienia, unikają konfliktów i nie sieją nienawiści.
Uczcijmy pamięć tych, którzy zginęli w tych nieludzkich czasach i pomyślmy, co możemy zrobić, by więcej się nie powtórzyły.
Witold Gawda
(przemówienie 16.01.22)
kż
17.01.22 r.
foto:kż