Oficjalny Serwis Informacyjny

Aktualnie znajdujesz się na:

Odszedł profesor Stanisław Kulon

15 maja br. w wieku 92 lat, zmarł Stanisław Kulon - profesor sztuk plastycznych oraz jeden z najwybitniejszych polskich współczesnych rzeźbiarzy, mieszkaniec Łomianek.

Urodził się w Sobiesku na Kresach. Doświadczył sowieckiej niewoli wraz z rodziną zesłany na Ural. Po powrocie do Polski kształcił się w szkole w Zakopanem, prowadzonej przez Antoniego Kenara, ukończył potem warszawską Akademię Sztuk Pięknych, był aż do emerytury jej profesorem. Nieustannie tworzył, był otwartym, skromnym człowiekiem, wybitnym Artystą.

Rodzinie, bliskim  i przyjaciołom składamy wyrazy głębokiego żalu i szczerego współczucia.

Burmistrz Łomianek Małgorzata Żebrowska-Piotrak wraz ze współpracownikami

17.05.2022


Zapraszamy do artykułu opublikowanego w  numerze 8/2020 Biuletynu Informacyjnego „Miasto i Gmina Łomianki” , którego bohaterem był Pan profesor.

Spotkanie z mistrzem

Tworzy rzeźby w drewnie, betonie, brązie, rysunki piórkiem, ołówkiem, patykiem, kredkami, maluje akwarelą. W jego dorobku znajdziemy zarówno pejzaże, studia postaci, jak i rysunki inspirowane sztuką Pabla Picassa oraz wspaniałe rzeźby przywodzące na myśl malarstwo Modiglianiego. Ogromna część dzieł powstałych w ostatnich dwudziestu latach nawiązuje do tragicznych syberyjskich doświadczeń rodziny Stanisława Kulona.

Historie rodzinne
Planowaliśmy krótką rozmowę, jednak spotkanie w łomiankowskiej pracowni profesora przerodziło się w pięciogodzinną opowieść o życiu i twórczości gospodarza. Stanisław Kulon urodził się we wsi Sobiesko, niedaleko Podhajec. Jego ojciec Jan był legionistą i uczestnikiem walk o Lwów i Bitwy Warszawskiej. Lubił pracować w drewnie. Dzieciństwo Stanisława było bardzo szczęśliwe, jednak sielanka skończyła się wraz z wybuchem II wojny światowej. W 1940 r. Franciszka i Jan Kulonowie z szóstką dzieci zostali wywiezieni bydlęcymi wagonami do Permu, na zsyłkę w lasy uralskie. Tam Staś stracił większość rodziny.

Lata studiów
Zdolności plastyczne nastoletniego Stasia i jego zamiłowanie do pracy w drewnie zwróciły uwagę jeszcze na Uralu. Po powrocie do Polski został przyjęty do Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Tu spotkał pierwszego ze swych mistrzów – Antoniego Kenara, wybitnego artystę i legendarnego pedagoga. W 1952 r. Kulon rozpoczął studia w Warszawie i tu spędził blisko pięćdziesiąt lat – do emerytury w 2000 r. Początkowo był zwykłym studentem, potem asystentem Ludwiki Nitschowej, a następnie samodzielnym pracownikiem, profesorem Wydziału Rzeźby i prodziekanem. Z warszawskiego okresu wspomina także swojego drugiego mistrza, rektora ASP Mariana Wnuka, który często powtarzał młodym adeptom sztuki, że w procesie rzeźbienia najważniejsze jest, aby przerwać pracę, gdy rzeźba jest w najlepszym stadium.

Warszawskie rzeźby
Od lat 60. XX w. do początku XXI w. profesor zaprojektował wiele monumentalnych rzeźb. W Warszawie możemy podziwiać sławny trzyczęściowy pomnik Chwała Saperom z odnowioną w ubiegłym roku figurą żołnierzy wbijających pal pod budowę mostu, stojący w nurcie Wisły przy Cyplu Czerniakowskim. W Ogrodzie Saskim znajdziemy natomiast wykonaną ze sjenitu figurę Marii Konopnickiej. Zaskakująca w dorobku Stanisława Kulona jest rzeźba złotej kaczki na Tamce – złotej kaczuszki, jak mówi o niej z wielką czułością.

Dom i stare jabłonie
Antoni Kenar radził studentom, aby zawsze mieli przy sobie szkicownik. I właśnie zamiłowanie do przyrody i wycieczki ze szkicownikiem zaprowadziły profesora Kulona do Łomianek. Kiedy w 1977 r. postanowił znaleźć spokojne miejsce blisko natury, gdzie zbuduje pracownię w kształcie stodoły i małą chatkę na stare lata, jego wybór padł właśnie na naszą miejscowość. W pracowni, stojącej w otoczeniu starych jabłonek, mimo dostojnego wieku profesor nadal spędza codziennie długie godziny. A w każdą niedzielę jeździ rowerem do pobliskiej Puszczy Kampinoskiej, która wiele razy stanowiła inspirację w jego twórczości. „Każde narzędzie ma swoją ekspresję i trzeba ją wyczuć” – tłumaczy Stanisław Kulon, pokazując rzeźby, rysunki i obrazy z różnych okresów twórczości. Artysta 26 sierpnia br. obchodzi dziewięćdziesiąte urodzi/ny. Wszystkiego najlepszego, Panie Profesorze!

BIUM 8/2020
tekst: Eliza Chodorowska, Fundacja KIM
fot. Dariusz Dąbrowski

 

Opcje strony

do góry