Oficjalny Serwis Informacyjny

Aktualnie znajdujesz się na:

Projekt i budowa drogi

Rozmowa z głównym specjalistą ds. drogowych Wydziału Inwestycji i Remontów

Nowe drogi to jedne z najbardziej wyczekiwanych przez mieszkańców inwestycji. Czy można je budować szybciej? Jak wygląda proces realizacji takiego projektu krok po kroku? Na pytania odpowiada Andrzej Boniakowski, główny specjalista ds. drogowych z Wydziału Inwestycji i Remontów.

BIUM: Podobno budowa drogi trwa krócej niż jej zaprojektowanie i zgromadzenie potrzebnych dokumentów, to prawda?
Andrzej Boniakowski: Inwestycja drogowa składa się z kilku etapów. I rzeczywiście, prace budowlane nie zajmują najwięcej czasu, mogą trwać od czterech, pięciu miesięcy do półtora roku. Zanim jednak wykonawca rozpocznie roboty drogowe, potrzebne jest opracowanie projektu i uzyskanie wszystkich wymaganych uzgodnień, opinii oraz pozwolenia na budowę. I ten etap obecnie może trwać nawet półtora roku.

Niezależnie od tego, czy buduje się 100 m, czy 5 km drogi?
Średnio budujemy odcinki o długości około 1 km, jednak procedura za każdym razem, niezależnie od tego, czy droga ma być krótsza, czy dłuższa, wygląda podobnie.

Czyli jak? Jakie są poszczególne etapy?
W skrócie: zaczynamy po zabezpieczeniu środków finansowych w budżecie gminy, opracowujemy plan inwestycyjny i procedurę przygotowawczą. Dopiero wówczas możemy ogłosić przetarg na opracowanie dokumentacji technicznej, a później podpisać umowę z projektantem. To jest I etap inwestycji. Po opracowaniu projektu, który uzyska pozwolenie na budowę, zaczyna się etap II, czyli procedura przetargowa na wyłonienie wykonawcy, który zrealizuje roboty budowlane. Po wszystkich odbiorach droga zostaje dopuszczona do użytkowania. Dla kierowców inwestycja jest gotowa, gdy mogą nią pojechać, jednak dla nas kończy się, gdy podpiszemy ostatni protokół gwarancyjny, czyli po mniej więcej pięciu latach od momentu zakończenia robót budowlanych. Dla wielobranżowej inwestycji może to trwać od dwóch do trzech lat plus pięć lat gwarancji i to wszystko przy założeniu, że otrzymujemy decyzje i pozwolenia w przewidzianym terminie, a wykonawca realizuje prace bez opóźnień.

Jak wygląda etap, którego większość z nas nie widzi, czyli do momentu wbicia pierwszej łopaty w terenie?
Budowa drogi to inwestycja na lata, dlatego poza zabezpieczeniem pieniędzy na jej realizację bardzo ważny jest dobry projekt. A to wiąże się z uwzględnieniem wpływu inwestycji na środowisko naturalne oraz wszelkie uwarunkowania geograficzne, przyrodnicze i społeczne. Trzeba uzyskać różne opinie i pozwolenia z tym związane. W projekcie wstępnym należy uwzględnić warunki techniczne, czyli każdy element drogi. W branży mówimy o zatwierdzeniu geometrii drogi, czyli wyznaczeniu szerokości jezdni, promieni łuków poziomych, pionowych, chodników, ścieżek rowerowych, poboczy. Ważne jest usunięcie kolizji, czyli uwzględnienie miejsc, w których nowa droga będzie się stykać z istniejącymi lub planowanymi ciągami komunikacyjnymi, siecią energetyczną, gazową, telekomunikacyjną, kanalizacyjną czy wodociągową.

Urząd koordynuje te działania?
Tak. Na tym etapie współpracują ze sobą różne urzędy oraz instytucje. Kiedyś potrzebowaliśmy kilku pozwoleń, teraz musimy je uzyskać od około 10 jednostek, m.in. Zarządu Województwa Mazowieckiego, Zarządu Powiatu Warszawskiego Zachodniego, Wód Polskich, Państwowego Konserwatora Zabytków, Lasów Państwowych. Kiedy mamy projekt i wszystkie uzgodnienia, składamy wniosek do starostwa i w przypadku realizacji inwestycji tzw. ZRID czekamy 90 dni na jego weryfikację. Jeśli nie ma żadnych uwag, uzyskujemy zezwolenie na realizację inwestycji drogowej.

A każde opóźnienie wydania decyzji lub poprawka wydłuża czas realizacji inwestycji.
Wydłużenie tego procesu możne nastąpić na każdym etapie: decyzyjnym, korekty projektu lub uzyskania zgody od ministra na odstępstwa od przepisów budowlanych, ale też w przypadku konieczności zabezpieczenia dodatkowych środków finansowych, bo ceny mogą się znacząco zmienić przez kilka miesięcy. Rozstrzygnięcie przetargu może potrwać kilka miesięcy zamiast miesiąca, gdy musimy go ponawiać, bo na przykład oferty nie spełniają wymagań formalnych lub zawierają zbyt wysokie kosztorysy. Również wykonawcy nie zawsze dotrzymują terminów zapisanych w umowie.

Kto nadzoruje prace drogowe?
Inspektorzy nadzoru inwestorskiego kontrolują, czy prace postępują zgodnie z terminarzem, ale także na bieżąco sprawdzają, czy wykonywane są zgodnie z dokumentacją techniczną i pozwoleniem na budowę. Organizujemy spotkania koordynacyjne, w których biorą udział wszystkie strony zaangażowane w budowę drogi. A na koniec zbiera się komisja, czyli zamawiający, inspektor koordynator i wykonawca, by przygotować protokół obioru inwestycji.

rozmawiała M.Brodowska
BIUM 8/2022

Opcje strony

do góry