Oficjalny Serwis Informacyjny

Aktualnie znajdujesz się na:

Sukces, co w oczy kole

Znajdująca się wzdłuż ulicy Warszawskiej, nieopodal głównego budynku Urzędu Miejskiego, wystawa 18 prac prezentujących lokalnych przedsiębiorców podoba się naszym mieszkańcom. Niestety, w miniony weekend wandale część z tablic postanowili uszkodzić.

Sukces, co w oczy kole

Znajdująca się wzdłuż ulicy Warszawskiej, nieopodal głównego budynku Urzędu Miejskiego, wystawa 18 prac prezentujących lokalnych przedsiębiorców podoba się naszym mieszkańcom. Niestety, w miniony weekend wandale część z tablic postanowili uszkodzić.

[obrazek]

Plenerowa wystawa zdjęć (i artykułów!) pochodzących z łamów dwuty­godnika Gazeta Łomiankowska.pl dostępna jest dla zwiedzających od 14 sierpnia. Wystawa ta to swoisty ukłon w stronę przedsiębiorców, wyjątkowych i znanych ludzi oraz firm działających w Łomia­nkach od lat. To w końcu oni - w dużej mierze - promują i przyczyniają się do rozwoju naszej Gminy. Każdego dnia wystawę oglądają dziesiątki mieszkańców.

W czasie otwarcia wystawy (14 sierpnia br.) Burmistrz Łomianek, Tomasz Dąbrowski mówił: - Od września 2013 roku przedstawiamy w Gazecie Łomiankowskiej.pl lokalne firmy. Ludzie, którzy je tworzą, zasługują na to, by ich doceniać, ponieważ te firmy są wizytówką Łomianek.

[obrazek]

Taka promocja Łomianek, widać jak i inne sukcesy burmistrza Dąbro­wskiego, drażnią jego przeci­wników. W weekend (20-21 września br.) wandale (najpewniej w nocy) część z tablic postanowili uszkodzić. Kilka plansz jest pociętych czy też podrapanych. O zajściu tym już powiadomiono odpowiednie służby. Aktualnie szacowane są straty. Miejmy nadzieję, że kamery monitoringu zarejestrowały sprawców.

Kilkanaście dni wcześniej z kolei dobrą, wspólną zabawę mieszkańców sołectwa Chopina zakłócił Andrzej R. Wojciechowski, prominentny działacz Platformy Obywatelskiej. To, że „Potańcówki na deskach” są krytykowane przez przeciwników burmistrza Dąbrowskiego, wia­domo nie od dziś. Wiadomo też, że wszystkie 12 spotkań zgro­madziło w sumie kilka tysięcy naszych mie­szkańców, którzy udowodnili niedo­wiarkom, jak doskonale i kulturalnie można bawić razem się na powietrzu przy muzyce. Bez względu na wiek i poglądy… a Pan Wojciechowski uspokoił się dopiero po interwencji Policji.

Pamiętając, że już za dwa miesiące przyjdzie nam wszystkim pójść do urn, rozumiemy, że sukces burmistrza Dąbrowskiego może niektórym dawać się ostro we znaki. Szkoda tylko, że kosztem mieszkańców.

Opcje strony

do góry